Mikołaj Rej, poeta który wydał pierwszy ten wierszowany, publicystyczny dialog, nie którzy uznają to za wielki debiut pisarza. Utwór stanowi pewnego rodzaju trakt polityczny, dlatego iż porusza tematy obyczajowe, przesłanie jest ściśle związane z programem obozu demokracji szlacheckiej. Zwolennicy tego iż obozu w czasach panowania zygmuntowskich walczyli dzielnie podczas sejmów o tak zwaną egzekucję praw, czyli chcieli wprowadzenia reformy ustrojowej, która ograniczałaby przewagę materii, prawa duchowieństwa, oraz zakres władzy królewskiej na rzecz oczywiście szlachty.

Kultura – nasza kultura

Za istotny warunek tych zmian uważano oczywiście reformę sądownictwa, skarbu i systemu obronności Polski. Rej sam zaliczał się do grupy aktywnych bojowników walki o egzekucję praw i dóbr królewskich, sam też występował w tych że kwestiach na sejmikach. Z ducha tamtych sporów, z punktu widzenia średniej szlachty, wyrosła właśnie Rozprawa. I o to cały tekst został bardzo mocno osadzony w realiach społecznych, obyczajowych pierwszej połowy osiemnastego wieku. Przynosi on bardzo znaczną krytykę na Polskę z tego okresu, pada wiele gorzkich słów pod adresem przeróżnych warstw ówczesnego społeczeństwa. Sam dialog rozpoczyna się od bardzo krytycznych słów, i ataków na duchowieństwo. Nie ma on jeszcze charakteru krytyki ostrej prowadzonej z pozycji reformacji, a Rej nawet nie sygnalizuje swych kalwińskich sympatii. Wtedy księżą zarzucano przede wszystkim zaniedbywanie obowiązków religijnych, oraz duszpasterskich. Łączyło się z tym znaczne próżniactwo, rozpusta, wykorzystywanie pozycji kapłana do gromadzenia własnego majątku, oraz chciwość. Księża domagali się wciąż to nowych darów, mających zapewnić ofiarodawcy zbawienie i powodzenie w życiu doczesnym.

 

Pod negatywnych obrazem w tej rozprawie stał się także udział szlachty, żyła ona bowiem ponad stan, trwoniąc majątek. Nic dziwnego, że reprezentanci tejże warstwy próbują pokrywać koszty na pomocą zdzierstwa, sędziowie i urzędnicy bywają bowiem przekupni. Natomiast same starostwo oraz senatorowie kierują się w swych działaniach prywatą i dbaniem o swoje własne interesy. Lud, czyli chłopki najniższa warstwa społeczeństwa ma być rozliczana wobec uprzywilejowanych stanów, czyli musi płacić czynsze, podatki, dziesięcinę, nie przyznaje się mu natomiast praw obywatelskich. Rej uczynił z chłopa równoprawnego partnera w całej tej dyskusji, co nie było w tamtych czasach czymś bardzo powszechnym. Jedyną pociechą dla kmiecia czyli chłopa byłą religijna obietnica niebiańskiej nagrody. Z całego obrazu przedstawionego w Rozprawie wynika, iż w Polsce postępuje degradacja wszystkich stanów, a co za tym idzie słabnie zatem państwo, opierające się przede wszystkim na dwóch filarach mianowicie szlachcie i Kościele. Na końcu utworu Rej ujawnia rozliczne słabości współczesnej Polski, nie przedstawiając równocześnie jakiegoś programu reformy. Jako utwór publicystyczny, ta Krótka ale bardzo treściwa rozprawa z pewnością maluje nazbyt czarny obraz Polski w pierwszej połowie osiemnastego wieku, której wtedy daleko było państwa pogrążającego się w rozpadzie. Sam dialog Reja wyróżniał się tutaj znacznie walorami artystycznymi, przykuwał uwagę do detali skupiał się na tym co jest ważne.